Sami swoi :
Słyszała? Naszemu sąsiadowi ogiera ukradli. A taki był ładny amerykancki, szkłoda! :)
Gdzie ja takie garnki znajdę? Nowiuśki koszule!
Podejdź no do płota!
Łoj Kaźmierz! Kot w niewolę trafił na sznurku go pasą!
Nie ma mocnych:
Ucikaj odyniec, ucikaj :P
Kochaj albo rzuć:
Muuuu - Toć to moja mućka! Beeeee - A to może twój ogier!
Toć to szok!
Orać! O-rać! - Plaj! - Tak plaj! To on ten fil zaplejował... (coś kolo tego) :) I w ogóle cała scena jak Ania tłumaczyła Shirley :)
Nie ma mocnych:
"Władek,w tych czasach wszystko felerne,nawet dziki zeszli na psy";
"Mania ty tak uważna jak milicjant-łóżko to nie motocykiel,nikt nie zginie"
"Mania,Anielcia kury bić-jutro cywilne wesele,a rosół na dwóch nogach spaceruje.Ja kury nie zabiję-za bardzo przejmujące".
Są setki śmiesznych dialogów,ale teraz przypomniałam sobie te:)
Kochaj albo rzuć:
" Teraz ja idę na rame! Władek, przecież we dwóch na jedną ramę nie wliziem ".
" Jeszcze ty popadniesz w moje łapy!!! Chodził po wodzie i pić prosił ".
" To ja jej mówię, że socjalizm to pokój i równość...! - Uwierzyła? ".
" To ma teraz polityczne znaczenie".
" Nareszcie człowiek się czuje jak sołtys. Wysoko, najedzony i za nic nie odpowiada ".
Nie ma mocnych:
" Kaźmierz! Za nim! - Sam leć, przecież to twój! - Mój, twój. Przecież na wspólne wesele przeznaczony. - Policja zaraz jego do mnie przyprowadzi! Tu wkoło nie ma takiego jak u Pawlaka. - Przecież to był mój! - Mój, twój. Na wspólne wesele przeznaczony. - Wesela jeszcze nie było, a mnie się już we łbie kolebie ".
"Sami swoi"
Jaśko-John ? dziękuję ci Panie, że moją ręką pokarałeś Kargula. I przysięgam na wszystko, co ma moc nade mną, że drogi do domu nie zaślepię, i po ziemię wrócę, żeby kości nasze nie szukali się
po świecie.
Stary Pawlak ? A na całe Kargulowe plemię i pole.
Jaśko-John ? A na całe Kargulowe plemię i pole, spuść dobry Panie Boże wszystkie plagi egipskie.
Stary Pawlak ? Tylko się nie pomyl i nas Pawlaków,
Jaśko ? John ? Tylko się nie pomyl i nas Pawlaków,
Stary Pawlak ? Aha, sąsiadów Kargulowych,
Jaśko ? John ? Sąsiadów Kargulowych, niedoświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy.
najlepiej przepisać wszystkie dialogi i będą wszystkie najlepsze teksty z filmów, a moje takie najbardziej ulubione to te:
"- To już czwarta wojna w moim życiu, w tym dwie światowe..."
"- Oj Kaźmirz! Witia wierzchem jedzie. - Nie może być! Na kocie?"
"- Masz, bierz! - Oj mamo! - No, sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie."
NIE MA MOCNYCH
"Jakby ja się uczył, to i biskupem mógł by zostać."
"Kota to my uwiązali, a Kaźmirz tylko nań wyrok karabinem wykonał"
"Ot durna bźdźągwa!"
"Teraz wszystko felerne, nawet dziki zeszli na psy."
"Oj dobre to były czasy. W potrzebie i granat pod ręką był, i karabin."
"Do czego to doszło, żeby człowiek przez świnię protekcji dochodził."
"Kiedy pogrzeb? - Mnie skąd wiedzieć? - Jak to? - Nie znasz ojca. Przecież sam o wszystkim chce decydować."
SAMI SWOI
podejććie do płota
a po co?
podejdz jak i ja podchodze
a podszedł..... i co
spierdalajjjjjjjjjjjjjjjj ehehehheehhehe parodia tekstu jest najlepsza
a jaki był ciąg dalszy, kiedy John już bez retrospekcji mówi?? coś w stylu 'i bronić jej będziemy'. zna ktoś szczegóły??
nie ma mocnych:
-ty konusie!
-ty konusie?Czekaj!:)
-Panie Boże zapłać! Ze mojej Ani noga się powinęła i ze ona szczesliwie na wies wrociła...Gospodarki ubedzie!;D
-JAKIM PRAWEM ON NA MOJE NIEBLO WLATA?<hahaha>:)
- a ty co OCZADZIAŁ?:)
-Mania:Ania z rodzonego domu uciekła!
-''Kazimirz'':Uciekła ,uciekła...przez dwie miedze:)
-OT DURNA BŹDZIĄGWA!!!!!!!!!!:)
-TERAZ WSZYSTKO FELERNE,NAWET DZIKI ZESZLI NA PSY!!!:)
-ŚWINIA JAK CZŁOWIEK-NIE LUBI KIEDY Z NIEJ WARIATA ROBIĆ!:)
-CZY TY STRZELASZ,CZY DO CIEBIE STRZELAJĄ-JEDEN HUK<HAHAHA>;D;D;D;D:)
KOCHAM KOWALSKIEGO:)
HANCZA TEZ NICZEGO SOBIE;)
SWIETNIE DOBRANI AKTORZY:)
NIE MA TO JAK POLSKA KOMEDIA;)
Nie ma mocnych: (00:00 do 20:00)
-Kto to?
-Pawlak
-Ale ja pytam o żywych,Panie dyrektorze"
-Kiedy pogrzeb?
-Mnie skąd wiedzieć?
Bożęciu,przecież ja napisałam umierający!
-Mareczku,ale to są świnki
-Co się mama dziwi,skąd ma wiedzieć
-Dobrze,że on tego nie widzi
-Eee tam. Powymyślali te durackie udogodnienia jakieś. Jak wszystkim punkty będą dawać,to kto będzie gospodarzyć,a?
-Ty co? Barana będziesz strzygł?
- Tato,przecież to zagraniczna.
-Obejdzie się. Bez tej waszej amerykańskiej mechanizacji do królestwa niebieskiego sobie wejdę.
Cóż,tak raptem zacichli,a?
Swoje oddaj! Racak się znalazł.
-A ksiądz do kogo?
-Do potrzebujących.
-Oj,całkiem nie pora,proszę księdza. Raz,że w moich latach zapomniał,co to grzech,a drugie,to-dla zdrowotności czosnku popróbował i silnie,jakby to powiedzieć,śmierdzę,nie chciałby księdza obchuchać.
-Grzeszysz,grzeszysz. W kościele Cię nie widzę.
-Mam ja prośbę do księdza. Żeby na jej intencję ksiądz świecę przez głównym ołtarzem zapalił. Spraw dobry Panie Boże,żeby jej się noga poślizgnęła i szczęśliwie na wieś powróciła.
-Ile pali.
-5.
-Nieźle. A mój Wartburg 10.
-Zaraz. A może by tak Kargul wziął ziemie ojca!
-Wieprzka będę szlachtował.
-A na coż tobie mój wieprzek?
Od myślenia to tylko głowa boli.
-Oj Mania,Mania. Kiedy tobie zaświta historyczne myślenie. Że Polska nie dzieli się na kresowych i resztę. Tylko mądrych i głupich.
-Żeby my tylko na tych drugich nie wyszli.
-Ty się nie boj. Jak ja tu stoję,to znaczy,że ja potrafię historycznie myśleć.
-A gdzie się tak wypuścił,a?
-Gorąco takie. Napić się chciałem.
-O tym ja pomyślał. Niech pije na zdrowie. Dopiero przyniósł ze studni. Zimne. Może jeszcze dobawie?
-Nie,niee. Dziękuję.
-Zmarnowana noc. No cóż. Trzeba będzie pojechać do stróżyn. Oni są lepiej zorientowani.
-U nas tłum dzików.
-Jeśli wasze sprawozdania są tak samo ścisłe jak obietnice,to gratuluję.
Śpi? Sierotka... mechanizator... ja ci pokażę!